Legenda o Puławach
Dawno temu, gdy Puławy
nazywały się jeszcze Nową Aleksandrią wydarzył się incydent,
który po dzisiejszy dzień opowiadany jest przez mieszkańców tego
położonego nad Wisłą miasta. Nowa Aleksandria znana była z
połowu ryb. Dużą popularnością cieszyły się karczmy, w których
zmęczeni rybacy mogli odpocząc po pracy, posilić się oraz napić
się wina i miodu. Również wędrowcy, zatrzymujący się tam na
nocleg nie szczędzili grosza. Pewnego pięknego dnia przejeżdżał
przez osadę orszak rycerzy. Wśród nich był sławny Zawisza
Czarny, uczestnik wielu turniejów i bitew, w tym bitwy pod
Grunwaldem. Był symbolem prawości i cnót rycerskich. Zawisza
zatrzymał się w jednej z miejscowych karczem na odpoczynek.
Karczmarz poznawszy znakomitego rycerza, podawał najlepsze
trunki ze swojej piwnicy. Goście z apetytem zjadali wszystko, co
podawał gospodarz. Nagle dal się słyszeć trzask! Wszystkie oczy
skierowały się na potężnego rycerza, który teraz leżał pomiędzy
połowami roztrzaskanej ławy. Okazało się, że pod ciężarem
Zawiszy, który głodny zasiadł do stołu w słynnej czarnej zbroi,
ława po prostu pękła! Zebrani wybuchli śmiechem. A Zawisza
Czarny zaklął: A niech to będą pół ławy! I tak powstała nazwa
dzisiejszego miasta Puławy.